Jesteś tutaj: Strona główna | Nowa Zelandia Artykuły | Nowa Zelandia Kultura | Co łączy Nową Zelandię i Polskę: The Chronicles of Narnia
Co łączy Nową Zelandię i Polskę: The Chronicles of Narnia
Źródło: http://www.imdb.com/title/tt0363771/ fot. * Redakcja
Mało kto wie, ja też nie wiedziałem, że Kroniki Narni z 2005 roku kręcone były m.in. w Nowej Zelandii i w Polsce. Spośród 22 lokalizacji w Polsce kręcono w 4 a w Nowej Zelandii w 11.
Opowieści z Narni: Lew, Czarownica i stara szafa (The Chronicles of Narnia: The Lion, the Witch and the Wardrobe) z 2005 roku to hoollywoodzka superprodukcja warta 180 milionów dolarów zrealizowana na podstawie serii powieści fantasy napisanych dla dzieci przez C.S. Lewisa uznawanych za absolutną klasykę literatury dla dzieci i najlepsze dzieło autora. Mowa w nich oczywiście o walce dobra ze złem. Lew, Czarownica i Stara szafa opowiadają o przygodach Łucji (eng. Lucy), Zuzanny (eng. Susan), Edmunda (eng. Edmund) i Piotra (eng.Peter) którzy odkrywają magiczną Narnię. Dostać się tam można było tylko przez magiczne drzwi tytułowej starej szafy. W Narni panuje od 100 lat zima gdyż Biała Czarownica rzuciła na nią urok a mieszkańcy Narni Czekaja na powrót lwa Aslana, gdyż tylko on może pokonać siły zła, oczywiście przy wsparciu ww. rodzeństwa.
Wszystkie sceny z Polski kręcone były na zewnątrz, wiosek stąd taki że ekipie przypadły do gustu nasze krajobrazy, które oglądał sam reżyser Andrew Adamson. Ściągnęła go tu polska producentka Marianna Rowińska z Ozumi Films. Jednak podczas zdjęc trafiła do polski ekipa tzw. second unit a nie aktorzy pierwszoplanowi wraz z reżyserem. Czyżby można było wnioskować że mogą one być ze względu na swoje uroki konkurencyjne chociaż w części do tego co oferuje Nowa Zelandia? Niekoniecznie bo wszystko w takich produkcjach uzależnione jest od zapotrzebowania na konkretne sceny zgodne z wizją scenarzysty, reżysera, operatora i wielu innych osób odpowiedzialnych za całokształt dzieła. Mimo wszystko sporo widoków w Polsce jest podobnych do tych które możemy zobaczyć w Nowej Zelandii co zostało docenione chociażby przez realizację części scen Narni u nas.
W Nowej Zelandii wykorzystano w filmie takie miejsca i ich okolice jak Auckland; Christchurch; Elephant Rocks, Tokarahi, Otago; Flock Hill, Canterbury; Hillsborough, Auckland; Homebush, Darfield, Canterbury; Monte Cecilia House, Hillsborough Road, Hillsborough, Auckland; Oamaru, Otago; Purakaunui Bay, Otago.
Polska pozwoliła poznać uroki Tatr, Gór Stołowych, Dunajca i jeziora (zalewu) Siemianówka (gmina Narewka, na południowy wschód od Białegostoku).
Nad jeziorem Siemianówka kręcono sceny gdzie dzieci miały przejść przez zamarznięta rzekę aby pomóc Edmundowi ale to wiązało się z ryzykiem że na otwartej przestrzeni zauważy je Biała Królowa.
Reżyser filmu, Andrew Adamson, urodzony w Nowej Zelandii w Auckland umieścił swoje studio w tym właśnie mieście i w nim powstała większość studyjnych scen. Flock Hill w pobliżu Arthurs Pass posłużyło jako lokalizacja jednej z najbardziej spektakularnych bitew w dziejach Hollywood (tak przynajmniej uważali Nowozelandczycy w 2005 roku). Na północ od Dunden, w okolicach Oamaru kręcone były sceny obozu lwa Aslana.
Komentarze
Dodaj komentarzDodaj komentarz
Masz konto na NaszaNowaZelandia.pl? Zaloguj się zanim dodasz komentarz, nie będziesz przez to Aninimem.
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się. Trwa to 10 sek.
test
czyli były w 2 częściach, pewnie przez to że w G.S. kręcili tła do scen.