Jesteś tutaj: Strona główna | Nowa Zelandia Artykuły | Nowa Zelandia Kultura | Po spotkaniu z kuchnią Nowej Zelandii.

Po spotkaniu z kuchnią Nowej Zelandii.

Nowa Zelandia zdjęcie: Po spotkaniu z kuchnią Nowej Zelandii.

fot. * Redakcja

22 maja 2013 w Galerii Azjatyckiej Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie pod patronatem NaszaNowaZelandia.pl odbyło się spotkanie autorskie dot. pierwszej, polskiej książki o kuchni Nowej Zelandii.

Na spotkaniu poza autorką publikacji można było spotkać Panią Ambasador Rzeczpospolitej Polskiej w Nowej Zelandii Beatę Stoczyńską, Wendy Hinton, Ambasador Nowej Zelandii. Nie zabrakło również mnie jako reprezentanta NaszaNowaZelandia.pl

Pełne sale świadczyły o dużym zainteresowaniu kulinarnymi ciekawostkami z najdalej położonego kraju od Polski a o tym iż było na prawdę ciekawie niech świadczy komentarz fanki naszego serwisu i Nowej Zelandii Agnieszki Nowińskiej, która na spotkanie przyjechała z Lublina. 

"Witam serdecznie. Byłam uczestniczka spotkania Kuchnia Nowej Zelandii. Spotkanie było bardzo udane, było milo, ciekawie i smacznie  Na spotkanie przyjechałam z Lublina, a ponieważ jestem pasjonatka tego pięknego kraju po prostu musiałam tam być. Zapraszam Państwa do Lublina przy następnej okazji związanej z tematyka Nowej Zelandii Radość, która wyniosłam ze spotkania dziele z Państwem i przesyłam zdjęcia w załączniku. Pozdrawiam ciepło, Agnieszka Nowińska"

Nic dodać, nic ująć tylko brać przykład z Agnieszki.

Podziel się ze znajomymi

Słowa kluczowe dot. tej treści:
kuchnia nowej zelandii, nowa zelandia kuchnia, kuchnia maoryska, kuchnia anypodów, co się je w Nowej Zelandii, jedzenie w nowej Zelandii

Komentarze

Dodaj komentarz
  1. jagodaes 2013-06-01 o 15:30

    Bardzo żałuję, że z powodu choroby nie mogłam być na spotkaniu, gratuluję serdecznie, że się udało. Moje osobiste natomiast zetknięcie się z kuchnią nowozelandzką było wręcz fatalne - wycieczka w 2008 roku: albo pizza, albo MacDonald, albo kebab.. Jadąc pośród wód, pastwisk i pagórków wypełnionych szczelnie owieczkami, tęskniliśmy za daniami z tychże jako specjałów, o których wiele się słyszało - jagnięcina nowozelandzka, mmmmm! ryba wszelka, owoce morza, mmmm!
    Rozczarowanie - nie widziałam żadnego przełożenia pod tym względem na menu spotykanych lokali (oczywiste, że w drogich restauracjach i hotelach zapewne są..). Niestety, ale zauważam to w wielu krajach Wspólnoty, które w sprawach żywienia turystów czerpią wzorce pełnymi garściami z USA. A to akurat można sobie darować.
    Ciekawa jestem książki.. Pozdrawiam wszystkich, Jagoda

Dodaj komentarz

Masz konto na NaszaNowaZelandia.pl? Zaloguj się zanim dodasz komentarz, nie będziesz przez to Aninimem.
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się. Trwa to 10 sek.