Wellywood fot. * Redakcja
Potężny napis „Wellywood” nad Miramar Wharf przy lotnisku będzie witał przybywających do Wellington.
Napis ma uwiecznić sukces wellingtońskiej branży filmowej. Pomysł jest na tyle kontrowersyjny, że odbywają się głosowania w Internecie czy jest to doby czy zły pomysł. Przeciwnicy rzucają do sieci „A WELLYWOOD sign on the Miramar Cutting hill is a STUPID idea” czy „Hey, let's NOT have a "WELLYWOOD" sign in Wellington”. Argumentacja zwolenników jest taka „Znak pomoże scementować Wellywod jako rozpoznawalny, międzynarodowy znak turystyczny.” Cóż, mnie to jakoś nie przekonuje bo to chyba zwykłe kopiowanie. Śmialismy się z Bollywood a teraz mamy Wellywood. Mam nadzieję, że w Polsce nikt nie wpadnie na pomysł Waswood czy Krakwood.
Źródło: Stuff.co.nz
Podziel się ze znajomymi
Słowa kluczowe dot. tej treści:
turystyka wellington wellywood film lotnisko wycieczki